Rok temu włożyliśmy do Zenita kliszę i tak leżała i prosiła żeby ją wywołać... To moje pierwsze analogowe zdjęcia. Nie sądziłam, że poradzę sobie bez zdobyczy dzisiejszej technologi, live view i innym ulepszaczom...
Każdy komentarz niesamowicie motywuje do dalszego prowadzenia bloga. Będzie mi bardzo miło, jeśli skomentujesz moją pracę, nawet jeśli miała by być to konstruktywna krytyka!
Wspaniale :) zdjęcia są tak bardzo magiczne, że mam ochotę wyciągnąć z szafy stary aparat :)
OdpowiedzUsuń